po ciężkim 3dniowym maratonie wreszcie wróciłam do życia,
poniedziałek i prawie cały dzień na uczelni wykończyły mnie totalnie,
a najgorsze było to ,że w domu czekał na mnie jeszcze naro ! za jakie grzechy!?
boże boże boże.
macie pare fotek z mojego poniedziałkowego outfitu.
to byla dopiero stylowa! mniam mniam
OdpowiedzUsuń